Nie milkną echa ogłoszonego 17 listopada br. przez miasto Konin przetargu (ogłoszenie nr 617226-N-2017) na roboty budowlane dotyczące zagospodarowania otoczenia Konińskiego Słupa Drogowego.
Oburzenie mieszkańców budzi nie tylko sam projekt zagospodarowania a także fakt, że planowanie prac przy jednym z najważniejszych konińskich zabytków – najstarszym zachowanym i opatrzonym inskrypcją znaku drogowym w Europie, odbywało się bez konsultacji z mieszkańcami – można wręcz powiedzieć w tajemnicy.
W naszym artykule >> tutaj przytaczaliśmy opinie mieszkańców oraz nasze przemyślenia, zwracając uwagę także na potencjalne koszty jakie generować będzie utrzymanie platformy w czystości.
Kilka dni później >> tutaj opublikowaliśmy felieton Tadeusza Kowalczykiewicza – członka zarządu Towarzystwa Przyjaciół Konina, poświęcony tematowi zagospodarowania otoczenia konińskiego słupa.
Poniżej przedstawiamy fragmenty opinii w przedmiotowej sprawie lokalnych historyków – konińskich autorytetów:
(…) Projekt, jak się wydaje jest elementem rewitalizacji miasta. Mógłby on być zaczynem zintegrowania Konina ze szlakiem handlowym, którego istotnym elementem jest Słup Drogowy z inskrypcją. Realizatorzy jednak nie za bardzo wiedza jakie funkcjonalne przestrzenie kreowały to miast i jak one były zintegrowane. To problem strefy ochronnej, o czym zdaje się zapomniał Wojewódzki Konserwator Zabytków. Słup w tym przypadku, po realizacji projektu wskazuje nie połowę drogi z Kruszwicy do Kalisz lecz punkt startowy na szlaku trancendentalny: Ziemia – Niebo. I to wszystko… (…) – Jerzy Łojko – znany regionalista i badacz dziejów Konina, autor i recenzent wielu prac naukowych z dorobkiem około 200 publikacji.
W nawiązaniu do powyższej opinii Andrzej Miller – przewodnik, regionalista, Prezes Zarządu Koła Przewodników Turystycznych PTTK w Koninie dodaje:
(…) Generalnie z (…) tą (przyp red.) konkluzją muszę się zgodzić, ale z tezą to już nie. Teza, może powinna być inna: ahistoryczna, bo chyba nie może nią być kształtowanie się przestrzeni miasta i integracja z wariantem Via Magna /Wielkiej Drogi/. Transcendencja jest chyba jedyną właściwą konkluzją. Zamiana Szlaku Piastowskiego na Szlak Transcendentalny Ziemia – Niebo /via Droga Mleczna/, a ponadto jest oznaką właściwą dla XXI wieku i dążeniu człowieka do nowoczesności, a może i do wiecznej szczęśliwości.
Przekonuje mnie o tym wizualizacja nowego projektu otoczenia zabytkowego Słupa w sercu miasta. Mamy prawo sądzić, że mieć wreszcie będziemy u siebie ilustrację jednej z dotąd nierozwiązanych zagadek przeszłości.
Sprawdzają się tu inspirujące teorie Ericha von Danikena. Wystarczy pomyśleć, jakie to nośne i odkrywcze: a może starożytni astronauci w Koninie?
A może patrząc bardziej współcześnie na piękną, srebrzystą, polerowaną, wręcz księżycowego piękna patelnię, powinniśmy spojrzeć oczyma duszy i pomyśleć raz jeszcze… kosmodrom…Kazachstan… Bajkonur…o d l o t, i że tak powiem: pełny odlot.
Wracając, na koniec do Nowego Szlaku Transcendentalnego Ziemia Niebo /via Milky Way/, wszakże kościół i cukiernia są blisko, stwierdzić chyba należy, że wreszcie mieć będziemy Konińskie Wspomnienia z Przyszłości (…)
Widząc społeczne poruszenie i oburzenie, temat zagospodarowania otoczenia słupa, poruszamy z premedytacją po raz kolejny, mając nadzieje na wywołanie ogólnej dyskusji nad tym projektem a także nad poziomem komunikacji lokalnej władzy ze społeczeństwem.