#skarbyKonina
Dzisiaj do kawusi niezwykła postać Heliodora Sztarka i tradycyjne pytanie na śniadanie. Gdzie w Koninie znajduje się ulica nazwana jego imieniem ?

W zeszłym tygodniu bawił w Koninie Konsul polski z Leningradu p. Inż. Heliodor Sztark, który przybył do Konina w odwiedziny do swej rodziny. Pan Konsul Sztark odwiedził również naszą redakcję i łaskawie przyobiecał nadesłać nam przy sposobności korespondencje o przejawach życia w Sowdepji.

Głos Koniński nr 31 Sobota 7 Sierpnia 1926 r.

Urodził się 28 marca 1886 r. w Koninie, jako syn Daniela i Natalii z domu Peczke. Ukończył politechnikę w Darmstadt i Brnie Morawskim. Do wybuchu I wojny światowej był zatrudniony w firmie „Lolat Eisenbeton” prowadzącej roboty na terenie ziem polskich w Łodzi, Warszawie i Wilnie. W latach 1915-1918 przebywał w Rosji pracując kolejno w Moskwie, na Białorusi oraz przy rozbudowie kolei Murmańskiej.

Począwszy od stycznia 1919 r. z ramienia Polskiej Misji Wojskowej na obszar Archangielska prowadził biuro werbunkowo-rejestracyjne, po czym jesienią powrócił do Polski, gdzie rozpoczął pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Z nominacji Ignacego Jana Paderewskiego w grudniu tego roku objął stanowisko wicekonsula w Kolonii, na którym pozostawał do 1922 r. Następnie przez blisko cztery lata pracował w warszawskiej centrali MSZ, po czym objął stanowisko konsula w Leningradzie.[1]

W czerwcu 1931 r. decyzją ówczesnego podsekretarza stanu Józefa Becka został mianowany konsulem I klasy w Szczecinie , gdzie w miarę swoich możliwości starał się opiekować miejscową Polonią, m.in. czynnie zabiegając o uzyskanie środków i miejsca dla polskiej szkółki w Szczecinie, wspierając pracę polonijnych instytucji kulturalnych i oświatowych, a także współpracując z polskim kościołem katolickim w wielu akcjach charytatywnych.

Prowadził także prace wspierające inicjatywę przyłączenia Kaszubów zamieszkujących w ówczesnym powiecie lęborskim i bytowskim do Polski. W 1933 r. zainicjował powstanie Związku Polskich Robotników Rolnych, który reprezentował interesy sezonowych robotników przebywających z Polski w poszukiwaniu pracy. Nie mniej ważna była również opieka nad polskimi Żydami mieszkającymi na terenie ówczesnej Prowincji Pomorskiej.

Jako konsul przygotowywał i przesyłał do MSZ coroczne sprawozdania morskie, zawierające oceny sytuacji gospodarki szczecińskiej, zwłaszcza portu i przemysłu stoczniowego, które obecnie stanowią bardzo cenne źródło wiedzy dla historyków.

W ramach ocieplenia relacji polsko-niemieckich, będącego efektem podpisania „Deklaracji o niestosowaniu przemocy”, w maju 1934 r. Heliodor Sztark zaprosił przedstawicieli Pomorskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Szczecinie na Targi Poznańskie, co spowodowało nawiązane pierwszych oficjalnych kontaktów z władzami miasta. 1 stycznia 1936 r. został awansowany na stanowisko Konsula Generalnego.

W lutym 1938 r. opuścił Szczecin, skąd udał się do Wiednia, gdzie otrzymał misję zlikwidowania poselstwa polskiego. Po jej wykonaniu w listopadzie 1938 r. stanął na czele Konsulatu Generalnego w Pittsburgu w Stanach Zjednoczonych, który prowadził aż do momentu przejęcia go przez rząd komunistyczny jesienią 1945 r.

Podczas II wojny światowej wygłosił blisko sto odczytów przez radio, na uniwersytetach, zebraniach amerykańskiej młodzieży i wśród Polonii, agitując za sprawami polskimi. Po utracie placówki osiedlił się w Weslaco w Teksasie, gdzie zaczął uprawiać plantację drzew cytrusowych, która ze względu na przymrozki została zniszczona, co zmusiło go do pozbycia się gospodarstwa. W następnych latach Sztark imał się różnych zajęć, był m.in. przysięgłym wagowym warzyw, tłumaczem, prowadził również lektorat języka rosyjskiego dla początkujących w Pan-American College oraz w Bazie Lotniczej w Harlingen. Jednocześnie propagował muzykę polską (Fryderyka Chopina, Mieczysława Karłowicza, Karola Szymanowskiego), m.in. organizując koncert zaprzyjaźnionego z nim Artura Rubinsteina.
U schyłku życia zamierzał opracować informację na temat pobytu Szymanowskiego w Stanach Zjednoczonych i upowszechniania jego muzyki, a także napisać wspomnienia „Od Murmanu do Teksasu”, co jednak nie doszło do skutku.
Heliodor Sztark zmarł w 1969 r., w wieku 83 lat, i został pochowany na katolickim cmentarzu w Weslaw w dolinie Rio Grande.

Wikipedia

„MUSZĘ SKONSTATOWAĆ, ŻE KONSUL RZECZPOSPOLITEJ JEST ODTĄD PERSONA GRATA, CO OCZYWIŚCIE DLA DZIAŁALNOŚCI URZĘDU MOŻE MIEĆ NIEZWYKLE ISTOTNE I WAŻNE NASTĘPSTWA”. TAK W CZERWCU 1934 R. INFORMOWAŁ MINISTERSTWO SPRAW ZAGRANICZNYCH HELIODOR SZTARK, KTÓRY PEŁNIŁ FUNKCJĘ KONSULA RP W NIEMIECKIM SZCZECINIE.

Od 1925 r. w Szczecinie działał Konsulat RP, który został utworzony, by reprezentować sprawy polskie w pruskiej Prowincji Pomorze. Funkcjonowanie placówki konsularnej przypadło na trudny okres relacji polsko-niemieckich. Niejednokrotnie była ona bowiem obiektem mniej lub bardziej sprzecznych z prawem prowokacji politycznych oraz zwykłych aktów chuligańskich. Dość szybko przekonał się o tym Heliodor Sztark, który od czerwca 1931 r. kierował konsulatem. Już krótko po swoim przybyciu raportował on polskim władzom, że praca w Szczecinie jest wyjątkowo trudna, nawet jak na warunki niemieckie. Pomimo tego, w miarę swoich możliwości, starał się pomagać szczecińskiej Polonii, m.in. wspierając instytucje oświatowo-kulturalne. Za swoje zasługi na tym polu w 1932 r. został odznaczony Medalem Niepodległości.

Autor nieznany, Heliodor Sztark z młodszą córką Niną oraz architektem Rudolfem Świerczyńskim. W dolnym rzędzie siedzi żona Aniela, starsza córka Izabella oraz pani Świerczyńska, 1936, zbiory Muzeum Narodowego w Szczecinie

Dopiero po zawarciu polsko-niemieckiego paktu o nieagresji z 26 stycznia 1934 r. wzajemne relacje obu państw zdecydowanie się poprawiły. Fakt ten pozytywnie wpłynął również na pozycję Konsulatu RP w Szczecinie. Zgodnie z rozkazem płynącym z Berlina ustały tutejsze antypolskie prowokacje, choć do pełnej normalizacji życia codziennego Niemców i Polaków w mieście było jeszcze daleko. Zgodnie z poleceniem nowego Posła RP w Berlinie Józefa Lipskiego Heliodor Sztark starał się wykorzystać każdą sposobność do tego, by nawiązać w miarę osobiste kontakty z lokalnymi władzami. Początkowo jego wysiłki nie przynosiły oczekiwanego rezultatu, nadal bowiem odczuwano rezerwę niemieckich urzędników i polityków w Szczecinie zarówno wobec Konsulatu RP, jak i w odniesieniu do spraw polskich w ogóle.

Autor nieznany, Uroczystość pożegnania Heliodora Sztarka, 19 lutego 1938, zbiory Muzeum Narodowego w Szczecinie

Wtedy też Sztark został zaproszony na uroczyste obchody 1 maja – „narodowego święta pracy” w III Rzeszy. Po raz pierwszy polskiemu urzędnikowi dostarczono karty honorowe, które upoważniały do uczestnictwa w manifestacji dzieci w godzinach porannych, „uroczystym akcie świątecznym” w południe, a także tzw. akcie państwowym – transmisji mowy Adolfa Hitlera. Jak donosił Sztark, władze niemieckie przyjęły delegację Konsulatu RP „niezwykle serdecznie”. Wówczas też udało mu się zaprosić członków szczecińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej na Targi Poznańskie. Wycieczka ta szybko okazała się ogromnym sukcesem. Jej efektem była zmiana stosunku środowisk politycznych i gospodarczych Szczecina do Polski, a także do samego konsula. Nawiązanie tych i późniejszych kontaktów, w niesprzyjającej atmosferze rodzącego się właśnie faszyzmu, przypisać można jedynie dużej mądrości politycznej i dyplomatycznej Sztarka. W marcu 1938 r. Heliodor Sztark otrzymał od MSZ misję zlikwidowania poselstwa polskiego w Wiedniu. Po jej wykonaniu nie wrócił już do Szczecina, lecz w listopadzie 1938 r. objął funkcję konsula w Pittsburgu w Stanach Zjednoczonych. Do końca jego pobytu w Szczecinie relacje polsko-niemieckie w mieście układały się poprawnie.

Anna Lew-Machniak

źrodło: www.historiaposzukaj.pl