Gdy w 1957 lub 58 brat Wojtek wkręcił mi podczas czyszczenia naszej wyścigówki „BOBO” palec, to zostałem szybko przetransportowany do Szpitala im. Pieniążka przy ul. Szpitalnej. Po podaniu narkozy w pamięci pozostały mi siostry w tych czepkach i ogromna lampa.

Andrzej Szczap

Zmiana Sióstr Miłosierdzia w Szpitalu w Koninie.

W dniu 1 bieżącego miesiąca odbyło się w Szpitalu pożegnanie Sióstr Miłosierdzia, które po 36 latach niestrudzonej, ofiarnej i w pełni poświęceń pracy pielęgniarskiej opuściły Szpital w Koninie. Odwołanie zostały wola władz przełożonych Zgromadzenia Sióstr św. Wincentego a Paulo na inne samarytańskie placówki.

Siostry Miłosierdzia swoją gorliwością, cichą, zbożną, niezmordowaną pracą zapisały się dobrze w kronikach Szpitala.

Zwłaszcza ostatni zespół Sióstr pod przewodnictwem Przełożonej Siostry Marii Wojciechowskiej, która 16 lat pracowała w Konińskim Szpitalu, wyróżnił się wyjątkową pracowitością, tym bardziej chwalebną, boć przecież nie obliczoną na żaden zysk, ludzkie zaszczyty i dostojeństwa.

Komuż jak pacjentom Oddz. Zakaźnego i Gruźliczego, upamiętniła się od 14 lat Siostra Oddziałowa, zarazem aptekarka, Siostra Janin. Nigdy nie zmordowana, od wczesnego rana do późnej nocy krzątająca się zapobiegliwie, nie zważając na możliwość zarażenia się, niosła ofiarną pomoc chorym zakaźnym i gruźlikom.

Również długoletnia Siostra Oddziału Wewnętrznego i Skórno-Wenerycznego, Siostra Kazimiera. Cicha, skromna, wielce pobożna, prócz stałej gotowości do usług cierpiącym, zawsze znalazła chwilę czasu, by kaplicę szpitalną ładnie przyozdobić. Z młodszych lat Sióstr, laborantka i pomocnica rentgenistka, zarazem instrumanrariuszka sali operacyjnej, Siostra Róża, wyróżnia się swoją niezwykłą ofiarnością w ideowej pracy.

Zaskarbiła sobie wdzięczność wielu pacjentów Oddz. Chirurgiczno-Położniczego za troskliwą życzliwość i dobroć kojąca dokuczliwy ból. To też pożegnanie ustępujących Sióstr przybyli p/p/ Starosta Pow. M.Koczorowski, ks. kanonik Jan Kabata. Lekarz Pow. dr M.Czerwiński, pom. Sekretarza Wydz. Pow. S. Walusiak oraz zgromadził cały personel Szpitala z Dyrektorem dr. M.Polańskim na czele.

Pan Starosta w swoim przemówieniu pożegnalnym podkreślił gorliwość znojnej pracy Sióstr w ciągu tylu lat, a zwłaszcza pełną samozaparcia się pracę w pierwszych latach po wojnie w niedogodnych wówczas warunkach terenowych. Dziękując Siostrom za ich gorliwą pracę i starania, Pan Starosta życzył dalszej tak samo owocnej pracy.Ks. kanonik Jan Kabata wzruszającą swoją przemową żegnał Siostry, jako swoje parafianki i jako samarytanki zawsze gotowe wprowadzać w czyn idee Chrystusowe.

Pan Dyrektor Szpitala Dr M. Połański żegnał Siostry, jako swoje najbliższe współpracownice, zaznaczając, ze praca Sióstr była pełna ofiarności i ideowości i przyniosła moralne korzyści chorym. Na zakończenia odbyła się wspólna fotografia /Głos Koniński poszukuje tej fotografii/ wszystkich zgromadzonych wraz z ustępującymi Siostrami. Z dniem 1 września r.b. Objęły pracę pielęgniarską w Szpitalu, w miejsce odwołanych Sióstr Miłosierdzia, Siostry N.S. Jezusowego, t.zw. Siostry Sercanki.

Głos Koniński nr 38 Sobota dnia 17-go września 1938