W pierwszym odcinku bloga o żydowskim Koninie, który pojawił się na naszej stronie internetowej w zeszłym roku, Lajb Zajdlic i jego sklep przy ul. Dąbrowskiego, zostały jedynie wspomniane.

Ta krótka wzmianka doprowadziła do Konina Michaela Schoenholtza z Oregonu, który na spotkaniu z mieszkańcami (zorganizowaliśmy je 12 maja w synagodze), opowiedział jakie były losy rodziny Lajba.

Michaelowi udało się je odtworzyć. Odnalazł też cudem ocalałą fotografię rodziny Lajba zrobioną w Koninie na początku lat 30. Tych, którzy nie byli na spotkaniu, ale też tych, którzy spotkali się z nami w synagodze i na spacerze, ale chcieliby przeczytać relację Michaela, zapraszamy do przeczytania ostatniego odcinka bloga:https://akcjakonin.pl/xiv-michael-z-rodziny-lajba/

Tu w wersji angielskiej:https://akcjakonin.pl/xiv-michael-from-lajbs-family/

Poniżej Michael Schoenholtz przed domem, w którym mieścił się sklep Lajba Zajdlica. Na jedynym z filmików w komentarzu uczestnicy spotkania w tym samym miejscu słuchają relacji mieszkańca z sąsiedztwa. Na innym filmiku, pan Piotr Rybczyński wyjaśnia, jakie były losy gimnazjum żydowskiego przy ul. Wodnej.

Akcja Konin

#żydowskikonin#Konin_Tu_płynie_energia#Energialudzi