Zakończyliśmy udział w Drużynowych Mistrzostwach Polski w II Lidze Seniorów.
W tym roku rywalizowaliśmy w nadmorskiej Jastrzębiej Górze i oprócz pasjonujących partii korzystaliśmy z pięknej pogody i regeneracji pomiędzy partiami.
Skład nasz zmienił się znacząco w stosunku do poprzednich lat – warto wspomnieć, że aż 3 zawodników ze składu podstawowego nie grało w tym roku z nami, a zastąpić ich na pewno nie jest łatwo.
Nie zagrali Jan Klimkowski – który zmienił barwy klubowe, Piotrek Śnihur – ze względu na pracę w warszawskiej kancelarii i Ignacy Leśkiewicz – wyjazd do Francji.
Mimo wielu zapytań zawodników, którzy chcieli nas wzmocnić na te rozgrywki, postanowiliśmy, że gramy „swoimi” i zobaczymy jak to będzie. Walka była o środek tabeli, bo tak realnie powinniśmy posiadać numer startowy.
Jeśli chodzi o same wyniki, to zajęliśmy miejsce w gronie 51 drużyn.
Przy odrobinie szczęścia w ostatniej rundzie mogliśmy być nawet w pierwszej 10-tce , ale wiadomo, że wynik jaki odnotowaliśmy jest bardzo zadowalający.
Na szachownicach grali:
Bartek Nowicki – 4,5 pkt. Wiadomo, że ta szachownica ma to do siebie, że trzeba na niej ustać – najsilniejsi przeciwnicy w każdej drużynie. Wynik 50% świadczy o tym, że Bartek sprostał temu zadaniu.
Kamil Szadkowski – 3,5 pkt. Wynik poniżej oczekiwań. Nie do tego przyzwyczaił nas Kamil, który co roku był pewnym punktem drużyny, a w tym roku coś nie wyszło. Co prawda po pozycjach, które stały na szachownicach powinien mieć ok. 7 pkt, b wypuszczał (przegrywał) pozycje na poziomie +4,5, ale jak widać czegoś zawsze zabrakło.
Być może fakt, że przed 3 rundą powiedział, że jak wygra, to idzie się wykąpać do morza, a po zwycięstwie zamoczył tylko nogi i możliwe, że Neptun miał mu to za złe. Takich obietnic trzeba dotrzymywać
Wiktor Kwiatkowski – 6 pkt. Jeden z naszych najjaśniejszych punktów. Rozkręcał się z rundy na rundę i widać, że bardzo mu brakowało gry w „klasykach” w momencie jak się rozkręcił, to nie było na niego silnych. Bardzo dobry występ
Krzysztof Szadkowski – 5 pkt. Co mógł wygrać to wygrał, wynik na plus rankingowy.
Sebastian Przerwa – 2,5 pkt. Pierwszy pełnowymiarowy udział na Centralnej Lidze Seniorów i widać było, że Sebastianowi bardzo zależało – przygotowany na każdą rundę, wiedział co grają przeciwnicy, ale niestety w niektórych momentach zabrakło trochę doświadczenia. Na pewno jest nad czym popracować, ale udział w takich zawodach może wpłynąć bardzo pozytywnie na rozwój szachowy Sebastiana.
Kinga Nowicka – 6 pkt. Zagrała tak jak za najlepszych lat! Mimo porażki w pierwszej rundzie, później nie dawała szans swoim przeciwniczkom. Bardzo pewny punkt drużyny.
Wyjazd w całości finansowany był z Budżetu Miasta Konin.