Czy jest szansa na pokój na Bliskim Wschodzie – pytali uczestnicy spotkania z Baha Hilo, które odbyło się 30 listopada w konińskiej
bibliotece. W sobotni wieczór w sali konferencyjnej odbył się wykład palestyńskiego edukatora. Koninianie wysłuchali opowieści na niezwykle trudny temat i chętnie zadawali pytania, by jak najlepiej zrozumieć zagadnienie.
– Oczywiście, że jest nadzieja – mówił Baha Hilo. – Urodziłem się na ziemi, po której chodzili przede mną giganci. Opresja jest nie do utrzymania. Nie wiem, jak to się stanie, ale wiem (…), że niesprawiedliwość nie może przetrwać w tym miejscu. Wyjaśnił, że Palestyńczycy to różnorodna grupa, którą łączy fakt wspólnego pochodzenia. – Wszyscy urodziliśmy się w rodzinach w jakiś sposób ograbionych z ziem. Ten proces jest legalizowany – opowiadał Baha Hilo. – Izrael jest rządzony przez ideologię, syjonizm. Nie liczą się twoje czyny, opinie czy wartości. Jeśli urodzisz się w rodzinie palestyńskiej, padasz ofiarą tego procesu; jeśli w żydowskiej, jesteś na uprzywilejowanej pozycji – wyjaśniał prelegent, apelując, by chronić młode pokolenie, aby nie dało się zwieść myśleniu, że człowieka nie definiuje pochodzenie.
Słuchający wykładu dowiedzieli się m.in. o Palestyńczykach żyjących pod rządami wojskowymi, którym za złamanie zasad grozi sąd wojskowy. Mając władzę, można zalegalizować każdą zbrodnię, wyjaśniał Hilo. Pytano o Hamas, sposoby zakończenia konfliktu, a także, co możemy zrobić osobiście. Prelegent powiedział, że gdy widzi się zły czyn, trzeba przeciwstawić się zachowaniem. Jeśli to nie jest możliwe, słowem, a jeśli i tak się nie da – przeciwstawić się w sercu.
Edukator przyznał, że jako pacyfista ma zastrzeżenia do przemocy, która ma miejsce w jego rodzimej ziemi. – Nigdy nie traćcie nadziei – apelował. – Mamy doświadczenie w powstawaniu z popiołów. Niech wam nas nie będzie szkoda. Próbujcie znaleźć inspirację.
Miejska Biblioteka Publiczna im. Zofii Urbanowskiej w Koninie