Tato opowiadał, że w Parku grała orkiestra, organizowane były loterie fantowe. Za mojego dzieciństwa Pan Stanisław Cieślak z TKKF-em organizował najfajniejsze zawody świata Park wypełniał gwar, śmiech i rywalizacja. Każdy dostawał nagrodę, tam nie było przegranych.
Taka nasza Konińska Olimpiada. Kto tam starował, no kto ?
Darek Wilczewski