W lipcu 2012 roku w Alei Gwiazd w Międzyzdrojach Szymon Bobrowski odcisnął swą dłoń, co byście powiedzieli na pomysł by podobną aleję stworzyć na konińskim Bulwarze Nadwarciańskim?
W naszym mieście urodziło się sporo ludzi związanych z filmem czy też teatrem, kilka osób również mieszkało i uczyło się w naszym mieście by potem z powodzeniem działać w tej branży.
Nie trzeba długo szukać by takie osoby znaleźć:
1. Jan A.P. Kaczmarek – kompozytor, autor muzyki do ponad 70 filmów długometrażowych i dokumentalnych, spektakli teatralnych, laureat Oskara za muzykę do filmu Marzyciel.
2. Szymon Bobrowski – aktor filmowy i teatralny
3. Edyta Olszówka – aktorka filmowa i teatralna
4. Andrzej Kowalczyk – scenograf filmowy i wykładowca
5. Krzysztof Kędziora – dramaturg, scenarzysta, lektor filmowy i telewizyjny, animator kultury
6. Roman Szymon Pawlicki – aktor telewizyjny i teatralny.
7. Julitta Teresa Sękiewicz-Kisiel – aktorka i pedagog, profesor nauk o sztukach pięknych, wykładowczyni Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi.
8. Daniel Zawadzki – aktor filmowy, teatralny i telewizyjny
Można oczywiście zrobić aleję nie tylko dla ludzi związanych z filmem czy teatrem, a również dla ludzi muzyki sławiących nasze miasto w świecie jak na przykład Janusz Wawrowski, skrzypek, wykładowca i dyrektor międzynarodowych festiwali czy też Dariusz Przybylski organista, kompozytor i wykładowca.
Moja propozycja jest tylko subiektywnym rzuceniem tematu w eter i rozpoczęciem rozmowy dlaczego Konin nie wykorzystuje do swej promocji sławy i potencjału osób, które w ten czy inny sposób są lub były związane z naszym miastem, wiem, że są organizowane różne wydarzenia kulturalne z udziałem niektórych z w/w osób. Ale brak ich namacalnej obecności choćby w postaci odciśnietej dłoni w miejscu, gdzie spaceruje wielu naszych mieszkańców.
Nie wspomnę już o fakcie, że nie ma chyba obecnie lepszej i tańszej formy promocji miasta w mediach społecznościowych jak danie ludziom ciekawych miejsc w których się fotografują, meldują i rozsyłają po świecie. Kraków ma smoka, Wrocław krasnale, Zielona Góra ma bachusa, wiele miast czy nawet miasteczek ma ławeczki ze sławną osobą z tego miejsca, ludzie się przysiadają, fotografują i rozsyłają. W Inowrocławiu w parku jest aleja z kolorowymi parasolkami, w Lesznie ptaki, a u nas?
Gdyby nasze miasto chciało zafundować sobie skuteczną kampanię promocyjną, to koszt jej produkcji i emisji w ogólnopolskich mediach byłby ogromny i krótkotrwały, gdybyśmy stworzyli taką aleję sław u nas to koszt byłyby jednorazowy i znacznie niższy, a pozostałoby coś namacalnego co pracowałoby dalej latami.
Co Państwo o tym myślicie, zapraszam do rozmowy.
Tomek Biedziak
Wykorzystano fotografię z portalu konin.naszemiasto.pl oraz foto odcisku dłoni Szymona Bobrowskiego z Wikipedii autorstwa Damianwiszowaty12