Awaria auta na moście posłanym przez Wartę spowodowała korek. Z tak prozaicznego powodu „Trasa Warszawska” w godzinach szczytu została zablokowana. Sam, oparty o konieczność przemieszczenia się z południowych do północnych rubieży Konina zostałem uczestnikiem „zakorkowania” miasta. Mam nadzieję, że moja raz roześmiana i kolejno rozrzewniona facjata nie wzbudziła niepokoju wśród uczestników samochodowej „blokady”.

Powodem zmienności nastrojów stał się nie „korek”, lecz wspomnienie obecności samochodów na Trasie Warszawskiej z początku lat sześćdziesiątych.

Pozwolę sobie dodać, że wspomniana ulica została oddana do ruchu w 1952 roku, a my ze względu na jej ówczesną innowacyjność na użytek własny nazywaliśmy autostradą(?).

W dniach otwarcia „Międzynarodowych Targów w Poznaniu”…, wypełniając czas szkolnych przerw …, a że było o krok od budynku szkoły zajmowaliśmy miejsca przy wspomnianym dukcie mając nadzieję na zobaczenie jadących w kierunku Poznania lub w przeciwnym „nowinek” motoryzacyjnych.

Podbudowani widokiem, co prawda nielicznych konińskich: Warszaw, Wołg, Syrenek, Wartburgów, cieszyliśmy oczy odmiennością sylwetek oraz marek od dotychczas spotykanych samochodów.

Ileż emocji wnosiliśmy w opowiadania, kto, oraz ile zobaczył aut marki: Mercedes 220 SEB, BMW 2002, Ford Mustang, Fiat 500, Opel Kapitan, czy Volkswagen garbus. Obecnie stojąc, a raczej posuwając się „ koło za kołem” w kierunku „żelaznego mostu” retrospekcją lat dawnych westchnąłem i… „Polały się łzy me czyste, rzęsiste na me dzieciństwo sielskie, anielskie….

Po powrocie do domu postanowiłem w swoich „zapiskach” odszukać wykaz aut powiatu konińskiego z początku lat trzydziestych. Listę sporządzono na potrzeby „wojskowe”. Ewentualny Czytelnik może okazać zdziwienie tytułem ówczesnych tablic rejestracyjnych, z tego powodu przypomnę, że wówczas Konin był w granicach województwa łódzkiego.

Mawiają, że to fortuna…, a ja pozwolę sobie dodać, że również historia przez gród z koniem w herbie samochodowym kołem się toczy.

Może ktoś na przedstawionej liście znajdzie swoich przodków i dopowie…

Tadeusz Kowalczykiewicz