Nie wszystko da się objąć ramami statystyki, a jednak kierownik biura służby w New-Yorku zebrał szereg cyfr, dotyczących sprawy, dlaczego mężczyźni się rozwodzą.

Zapewnia on, że ma bardzo obfity materiał porównawczy, bo zbadał w tym celu 50 tysięcy rozwodów i to specjalnie takich, kiedy rozejścia się żądał mąż. Na tej podstawie ułożył on następującą tablicę, w której wszystkie cyfry odnoszą się do 100, więc wyrażone są w procentach.

Wynika z tej statystyki, że mężczyzna rozwodzi się bo:

w 41 % pociąga go inna kobieta,

w 12 % rozwód wywołują trudności pieniężne,

w 10 % niewierność żony,

w 8% nadmiar dzieci,

w 6% nuda,

w 3% rozwodu jest rozczarowanie,

w 2% zła kuchnia.

Ze wskazówek, tak pracowicie przez owego statystyka zebranych, wywnioskować można tylko jedno, że amerykański mężczyzna rozwodzi się głównie dlatego, że chce się ożenić z inną kobietą.

Głos Koniński nr 50 Sobota 17 grudnia 1927