Lubię spacerować po naszej Starówce. Czasem z obowiązku, z kancelarii na pocztę, czasem ot tak sobie. Podziwiem pięknie kute balkony, i łapy szyldów. Tak sobie myślę, że straciliśmy ten przedwojenny klimat …
Mając jeszcze żywo w pamięci zwiedzanie krakowskiego Kazimierza, gdzie zachwyt towarzyszył mi na każdym kroku, pomyślałem sobie, ze wzorem Krakusów można by się pokusić o galerię przedwojennych szyldów.
Foto. Polskaniezwykła.pl
Tyle się mówiło o ładzie przestrzennym, gdzie upstrzone reklamy ni z gruchy i pietruchy szpecą miasto. A gdyby te reklamy wzorowane na przedwojenną nutę wyeksponować na Starówce ? Niezwykły byłby to klimat.