W ubiegłym tygodniu Pałac Reymonda odwiedzili konserwatorzy zabytków, dokonując wizji lokalnej obiektu, który jest przygotowywany do remontu. Wizyta specjalistów, była pokłosiem badań konserwatorskich, przeprowadzonych latem, przez Panią Magister Ewę Turowską. Badania polegające na pobraniu materiałów do analizy, miały na celu opracowanie dokumentacji niezbędnej do wykonania prac remontowych.
Dzięki nim udało się nie tylko ustalić rodzaje zaprawy tynkarskiej czy pierwotny kolor stolarki okiennej, ale wyszły na jaw interesujące fakty. Okazuje się np. że balkon od strony ul. Wojska Polskiego sięgał aż za okno od strony południowej, a jego oryginalna balustrada została zastąpiona w latach 70. Tym co w tej chwili jest. Zniknęła też wylewka cementowa od strony wschodniej obiektu, która znajdowała się poniżej okien piwnicznych, prawdopodobnie na skutek podniesienia poziomu ulicy. Na ścianie od strony zachodniej, w którą przypuszczalnie kiedyś uderzył piorun, zachował się fragment muru, sugerujący, że na terenie ogrodu znajdowało się jeszcze jedno ogrodzenie.
Kolejnym etapem działań, będzie, w oparciu o badania, wystąpienie o zgodę ze strony wojewódzkiego konserwatora ochrony zabytków, na rozpoczęcie prac budowlanych, obejmujących remont elewacji budynku, stolarki okiennej i drzwiowej oraz dachu, który zdaniem fachowców, potrwa co najmniej 7 miesięcy i ma się rozpocząć w przyszłym roku. Pałac nie otrzymał dofinansowania od Ministerstwa w ramach konkursu o którym informowaliśmy wcześniej, w związku z tym prace remontowe są finansowane, przez obecnego właściciela.
Dodatkowo Z informacji, które do nas dotarły, wynika, że Miasto zablokowało dalsze negocjacje w sprawie przejęcia zabytku i jego funkcja, już po remoncie, może być zupełnie inna niż zakładaliśmy, czyniąc starania by Pałac Reymonda stał się ważnym obiektem kulturalnym północnej części Starówki… ale o tym przy innej okazji
Źródło: Pałac Reymonda