W mieście trwa malowanie na niebiesko wszystkich miejsc parkingowych dla osób z niepełnosprawnościami. Akcja malowania miejsc parkingowych związana jest z regulacjami prawnymi z 2015 roku. Wszystko dla dobra zarówno osób z niepełnosprawnościami, jak i dla pełnosprawnych użytkowników dróg.
Nowe prawo ma na celu ograniczenie zajmowania miejsc parkingowych, przeznaczonych dla osób z niepełnosprawnościami, przez osoby, które nie są do zajmowania takich miejsc uprawnionych, a także poprawić widoczność takich miejsc. Rozporządzenie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju w tej sprawie weszło w życie w październiku 2015 roku. O tym, że nowy sposób oznaczania miejsc parkingowych dla osób z niepełnosprawnościami ma wejść na stałe do użytku, pisaliśmy już w kwietniu tego roku. Nową barwę zyskają jednak nie tylko miejskie miejsca parkingowe, ale również te, które znajdują się wewnątrz osiedli. Słowem – nowe regulacje powodują, iż malowane na niebiesko muszą być oznaczone WSZYSTKIE takie miejsca parkingowe.
Zmiany widać również coraz wyraźniej w Koninie. I to zarówno pod konińskimi marketami i urzędami, jak i na osiedlach mieszkaniowych. My „wyłapaliśmy” świeże zmiany na osiedlu „”Zatorze”, konkretnie – przy ulicy Szymanowskiego oraz Bacewicz. Jak zapewniał Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Koninie, Pan Grzegorz Pająk, w mieście prace zakończą się w czerwcu. Zresztą, muszą się zakończyć do przyszłego miesiąca, ponieważ jest to ostateczny, regulowany przez wspomniane wyżej rozporządzenie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
Nowe regulacje prawne wprowadzą także jednolitą, głośniejszą sygnalizację na przejściach dla pieszych oraz tabliczkę „dotyczy także niepełnosprawnych” pod znakami, do których może nie stosować się osoba, posiadająca specjalną kartę parkingową, przeznaczoną dla osób z orzeczonym stopniem niepełnosprawności.
Ujednolicenie przepisów z pewnością przyniesie korzyści zarówno tym, którzy posiadają orzeczenia o niepełnosprawności, jak i tym, którzy takich orzeczeń nie posiadają. Zarówno ci pierwsi, jak i ci drudzy – po zakończeniu przemalowywania miejsc parkingowych – łatwiej będą mogli zlokalizować odpowiednie miejsca parkingowe. Różnica polega jedynie (a może – przede wszystkim?) na tym, że osoba z niepełnosprawnością i wiozące ją osoby będą wiedziały, gdzie znajduje się wyznaczone dla niej miejsce, natomiast ktoś, kto ani sam nie ma orzeczenia o niepełnosprawności, ani nie wiezie nikogo takiego z łatwością się zorientuje, gdzie nie ma prawa zaparkować. A wtedy już trudniej będzie użyć argumentów z rodzaju: „Przepraszam, nie zauważyłem…”, albo „Przepraszam, nie wiedziałem…”. Do tej pory tego rodzaju tłumaczenia były na porządku dziennym. Nie wspominając już o wyjaśnieniach takich, jak: „Ale ja tylko na momencik…”. Drodzy kierowcy, drodzy Czytelnicy, postój na takim miejscu parkingowym może być kosztowny! Szanujmy więc wysiłek tych, którzy stworzyli takie prawo, tych, którzy pracują na rzecz jego wykonania, a także – samych osób z niepełnosprawnościami, które będą mogły z niego korzystać. Szanujmy także swoje własne portfele…
Robert Woźniak
Autor jest Doradcą Zarządu Fundacji Głos Koniński ds. Osób Niepełnosprawnych