Zawsze zastanawiało mnie gdzie i kiedy powstała tradycja wieszania „miłosnych” kłódek na mostach. Jak opowiadają znawcy zamykanie miłości na kłódkę ma na celu utrzymanie jej trwałości na wieki. Miłość zamknięta, kluczyk wyrzucony do rzeki … miłości trwaj. Poszukajmy dalej ….
Nikt nie wie, gdzie narodziła się ta fajna tradycja. Najczęściej mówi się o Florencji. Zakochana młodzież z jednej z tamtejszych szkół postanowiła kłódki od szkolnych szafek na znak uczucia powiesić na Ponte Vecchio, który stał się pierwszym Mostem Miłości w Europie.
Niektórzy początków upatrują w tradycji chińskiej, współcześnie kultywowanej szczególnie na jednej z wysp sztucznego jeziora Qiandao (zwanego jeziorem Tysiąca Wysp) w prowincji Czekiang (Zhejiang), inni z kolei odsyłają do serbskiej legendy z czasów I wojny światowej opowiadającej historię nauczycielki Nady ze szkoły w miejscowości Vrnjačka Banja. Nada spotykała się z oficerem armii, Relje. Chłopak wysłany został na front do Grecji, ale tam zakochał się w Greczynce z Korfu. Kiedy Nada się o tym dowiedziała, umarła z żalu. Współczesne pary, być może na przekór tej nieszczęśliwej miłości, zaczęły wieszać kłódki na moście, na którym spotykała się nauczycielka z wojskowym.
Jednak prawdziwy boom na kłódki zaczął się w 2006 r., gdy włoski pisarz i reżyser filmowy Federico Moccia w powieści „Tylko Ciebie chcę” wyprawił swoich bohaterów na Ponte Milvio w Rzymie, by tam powiesili kłódkę miłości, a kluczyk wrzucili w rwący nurt Tybru.
Na naśladowców długo nie trzeba było czekać! Od tego momentu kłódkowa moda falą rozlała się po całej Europie i świecie. Trafiła także do Polski.
Dziś zwyczaj jest na tyle powszechny, że nie sposób w trakcie podróży nie trafić na chociaż jedno miejsce, gdzie młodzi symbolicznie próbują zamknąć swoją miłość na klucz. Jednak coraz więcej miast wypowiada kłódkom wojnę, także u nas.
źródło. obiektywniej.blogspot.com