Nie będzie to wpis o wyścigu kolarskim. Będzie o reklamie.
Dawniej to była reklama z gustem i umiarem.
Dzisiaj elewacje zarzucone są bezguściem, zagarniają naszą przestrzeń publiczną i skutecznie ją szpecą.
A przecież reklama może być elementem tożsamości miasta. Na przykład krakowski Kazimierz. Wspaniałe, stylizowane na przedwojenne reklamy rzemieślników.
Konin, przy niewielkim patronacie władz mógłby taką tożsamość odzyskać. Neony, wspaniała sprawa.
Dawniej Konin rozświetlony był kolorowymi neonami, a dzieci wysoko unosiły nosy, żeby to kolorowe przedstawienie sobie pooglądać. Dzisiaj neonów już nie ma. Szkoda.
Ilustracją dla dzisiejszego wpisu jest zdjęcie ulicy 1 Maja. Przepiękny neon Baru Mlecznego. Jest tam też neon kota, ale doprawdy nikt z nas nie wie co ten neon reklamuje …
DW