13 grudnia 1981 roku, byłem wtedy 6,5 letnim dzieciakiem i niewiele pamiętam, dla mnie bardzo dotkliwe było to, że w ten dzień kogucik nie pobiegł do zegara z kukułką, nie zamknął jej okienka i nie wskoczył na płot obwieszczając swoim pianiem godziny 9.00 i nie było Teleranka…
Ale w ten dzień działo się znacznie więcej, nie zapominajmy o tej smutnej dacie i o tym co wydarzyło się później!
Nie chciałbym by kiedykolwiek się to jeszcze powtórzyło, że zamiast ulubionych programów w telewizji będziemy zmuszeni oglądać smutnego pana przemawiającego do rodaków…
Tomek Biedziak