Wielu z nas wierzy w pandemię i się z nią boleśnie zmaga każdego dnia, są oczywiście i tacy co w nią nie wierzą i prezentują różne teorie spiskowe. Jedno jednak nas wszystkich łaczy, niezależnie czy w nią wierzymy czy nie, to jej skutki dotyczą nas wszystkich, wiele się w naszym życiu zmieniło i nawet po ogłoszonym zakończeniu pandemii nic już nie będzie takie same.
Wszyscy wiemy, że są branże, które ucierpią strasznie i długo będzie trwało nim część z nich powróci do dawnej kondycji sprzed pandemii, będą to biura podróży, kina, teatry, branża eventowa, czy też gastronomia. Ale są i tacy, którzy zacierają ręce i liczą rosnące zyski, jak sklepy internetowe czy kurierzy zarabiający obecnie krocie.
Czy to wszystko wróci kiedyś do wcześniejszych ustawień? Mam duże wątpliwości, część z nas zapewne tłumnie wylegnie na ulice, imprezy i będzie cieszyć się życiem, ale będą i tacy, którzy wybiorą dystans, korzystanie nadal z e-zakupów i nie wrócą do dawnego stylu życia.
Postanowiłem sprawdzić jak wyglądają skutki pandemii na naszym rodzimym konińskim podwórku i co się zmieniło.
Poprosiłem o udostępnienie danych dotyczących ilości pogrzebów na Cmentarzu Komunalnym w Koninie w okresie od 1 kwietnia 2019 roku do 31 grudnia 2019 roku oraz za analogiczny okres 2020 roku. Ze względu, że rok 2020 nie dobiegł jeszcze końca to posiadam dane za 22 dni grudnia tego roku. Dodatkowo otrzymałem również dane dotyczące ilości spopieleń zwłok za w/w okresy.
W okresie 1.04-31.12.2019 roku odbyły się 347 pogrzeby, w analogicznym okresie 2020 roku bez 9 dni grudnia pogrzebów było 440 czyli o 27 % więcej. Największy wzrost zanotowano w ostatnim kwartale, w X 2019 było 48, w X 2020-63, w XI 2019-33, w XI 2020-już 79, w XII 2019-35, a w ciągu 22 dni grudnia odbyło się już 59 pogrzebów, wzrost jest niepokojący.
Ciekawą informacją jest też ilość dokonanych spopieleń zwłok, w okresie IV-XII 2019 roku dokonano ich 80, gdy w analogicznym okresie 2020 roku, z niepełną ilościa dni grudnia dokonano już 154 spopieleń, co daje nam prawie dwukrotny wzrost.
Poprosiłem również o dane z Urzędu Stanu Cywilnego w Koninie, tu również otrzymałem wiele ciekawych informacji.
W okresie I-XI 2019 roku zarejestrowano 1575 aktów urodzenia, gdy w analogicznym okresie 2020 roku już tylko 1081, spadek jest ogromny ponad 30%.
Spadła też ilość zawieranych małżeństw z 304 w okresie I-XI 2019 roku do 254 w analogicznym okresie w roku 2020.
Ilość zarejestrowanych aktów zgonów w okresie I-XI 2019 roku wynosiła 1360, w analogicznym okresie 2020 roku wyniosła 1504.
Jeżeli weźmiemy podobny czasookres jak przy danych z Cmentarza Komunalnego w Koninie, czyli 1.04-31.12.2019 roku i analogiczny okres roku 2020 to dane przedstawiają się następująco: 2019-1080, a za 2020 bez danych z grudnia 1126.
Podobnie jak w danych z cmentarza niebezpieczny wzrost zgonów zaobserwujemy od października, w X 2019-124 zgony, w X 2020-170, gorzej przedstawia się listopad, bo w 2019 zgłoszono 108 zgonów, gdy w 2020 już 253, w grudniu 2019 roku 118, danych za grudzień 2020 roku nie posiadam.
Teorii zapewne będzie wiele dlaczego tak gwałtownie zaczęła wzrastać ilość zgonów w ostatnim kwartale tego roku, mnie osobiście przekonuje teoria o skracaniu się dnia kosztem nocy w tym okresie i małym nasłonecznieniu. Zużyliśmy zapasy wit.D3 w organiźmie i z powodu braku słońca nasz organizm jej nie wytwarza. Moim skromnym zdaniem warto zwrócić uwagę na suplementację tej witaminy w tym newralgicznym okresie, pozostałe witaminy i mikroelementy też warto uzupełniać. Zdecydowanie mniej jemy w tym okresie również owoców i warzyw, warto dbać o naturalną florę bakteryjną jelit i jeść dużo naturalnych kiszonek, pić kefir, maślankę, jogurty.
Warto oczywiście unikać stresu, który rażąco obniża odporność, ale to akurat łatwiej napisać czy powiedzieć w tych trudnych czasach niż zrobić!
Ważne jest również to, gdy dopadnie nas koronawirus i czujemy, że nasz organizm nie daje sobie rady byśmy skorzystali z opcji hospitalizacji, docierają do mnie sygnały, że część osób, gdy dowiaduje się, że nie trafi do konińskiego szpitala, a będzie transportowana do Turku czy Słupcy rezygnuje wtedy z transportu, niestety zdarza się, że upływający czas działa na niekorzyść pacjenta, któremu w późniejszym okresie nie udaje się już pomóc!
Życzę Państwu zdrowia, by ten zbliżający sie 2021 rok okazał się lepszy od mijającego i byśmy dotrwali do końca tej pandemii.
Tomek Biedziak