W Brzeźnie przez lata wydobywano, obrabiano i stąd transportowano piaskowy surowiec skalny do reprezentacyjnych budowli państwa Piastów.
W parku brzezińskim ciekawym obiektem wykonanym z piaskowca jest sztuczna grota, usytuowana w północno-zachodniej części parku. Obok znajduje się wyrobisko po eksploatowanym kamieniu. Ściany groty zbudowane są na planie prostokąta z otworem wejściowym skierowanym na wschód, gdzie znajduje się polana parkowa i dwór.
Teren wokół porośnięty jest drzewami. Ściany groty zbudowano z nieobrobionych łomów piaskowca. Ułożone są one w układzie cyklopowym, luźno bez zaprawy, poprzecznie. Ściany i strop zostały obsypane ziemią i uformowane w sztuczny pagórek porośnięty trawą. Budowla nie posiada utwardzonego podłoża. Nad grotą, na kolumnie umieszczona jest figura Najświętszej Maryi Panny. Na cokole kolumny znajduje się tajemniczy napis: „Na pamiątkę dnia 27 lipca 1887 r.”
Godny odnotowania jest fakt, że ta grota trafiła do literatury. Anna Skarbek Sokołowska, poetka, powieściopisarka i autorka licznych dramatów wspomina grotę w książce „Czas udręki i czas radości”: „Park brzeziński posiadał dwukilometrową aleję akacjową i grotę z posągiem Matki Boskiej. Ta grota otoczona brzozami była dla mnie miejscem zaczarowanym. U jej progu słuchałam co wieczór od wiosny do późnej jesieni muzyki wieczornej, od której serce zamierało tęsknotą, upojeniem, rozkoszą… Dochodziła ta muzyka znad łąk tak zwanej Jonny – wilgotnej połaci ziemi rozciągniętej na brzegu Warty. Przedziwna to była symfonia. Składały się na nią głosy dziecięce nawołujących się pastuszków, ryki krów, które słyszane z daleka brzmiały jak echo niepokonanej tęsknoty, rżenia źrebiąt, które spędzały wiosnę i lato na pół dziko biegając po łąkach, szczekanie psów, gry na fujarkach, kukanie i śpiewy, wszystko to tworzyło nad wodami Warty długie pasma akordów… Tej muzyki nie słyszałam nigdzie i nigdy, tylko w parku brzezińskim przy grocie położonej tuż przy szosie, za którą rozciągała się Jonna i tylko o zmierzchu”.
źródło: polaneis.pl