Przeszło dwadzieścia lat temu pracę w kopalni Konin zakończył prezes Bronisław Włodarczyk. Był prawdziwym rekordzistą wśród osób zarządzających przedsiębiorstwem – jako dyrektor, a potem prezes kierował kopalnią ponad dziewięć lat: od marca 1993 roku do końca czerwca 2002.

Jako emeryt tak wspominał ten czas: Mam ogromny sentyment do kopalni. Jak przejeżdżam w pobliżu, to zawsze muszę zatrzymać się nad odkrywką, stanąć nad samiutką skarpą i popatrzeć, co tam się dzieje. W pracy też miałem taki zwyczaj, że sobie nieraz przyjechałem nad skarpę popatrzeć, jak wszystko będzie wyglądało w przestrzeni – trzeba to widzieć. Koniec ubiegłego wieku to były tłuste i dobre lata. Kłopoty też mieliśmy, na przykład z chłopami. Ale załatwiliśmy dużo dla rolników.
Wspominam często swoją pracę. Mam kontakt z niektórymi pracownikami. Jestem na bieżąco ze sprawami kopalni, nadal tym żyję.   

Fot. Piotr Ordan

źródło: Głos Górnika