Wtedy Konin bawił się 7 dni w tygodniu. Kolorowa, Hortex i Marionetka, to były miejsce cudowne. Na miejsce przy stoliku trzeba było czekać, tyyyyyyyyle ludzi rozpływało się smakiem pysznej kawy, ciastka czy delicji.

Marionetka pachniała najprzedniejszymi deserami, tu każdy był rozpieszczany. Przed kawiarnią unoszona leciuteńko w fontannie, tańczy dziewczynka, to właśnie Marionetka.

Może Wy wiecie, jaka jest historia nazwy tego miejsca, dlaczego właśnie Marionetka. Ach i ech, magiczne miejsce…