Korzystając z organizerów wpisanych w elektroniczne gadżety zapominamy, że kalendarze z początku XX wieku były swoistym kompendium wiedzy o świecie współczesnym.

Dla przykładu zajrzyjmy do kalendarza z 1914 roku znajdującego się w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Adama Asnyka w Kaliszu. Wertując kartki dowiemy się, że wówczas gubernia liczyła półtora miliona mieszkańców, a największymi miastami po Kaliszu była Zduńska Wola 30 tysięcy mieszkańców, kolejno Łęczyca – 15 tys., Koło – 13 tys., Wieluń – 12 tys., Turek – 11 tys., Konin – 10 tys. oraz Sieradz – 9 tysięcy obywateli.

Przeczytamy także, że w tymże okresie Konin posiadał prawo do 6 jarmarków: „Jarmarki mogły odbywać się w czwartki i przypadały: przed niedzielą mięsopustną, niedzielą palmową, przed Wniebowstąpieniem Pańskim, zaraz po św. Bartłomieju, po św. Łukaszu Apostole, oraz przed trzecią niedzielą Adwentu”.

Wizytując prastary Kalisz koniecznie zajrzyjmy do opracowań historycznych miasta sporządzonych w formie kalendarium. Gorąco zapewniam, że doszukamy się tam wiele informacji o „dawnym” Koninie.

Wówczas podbudowani zdobytymi wiadomościami będziemy mogli nucąc refren z piosenki „Skaldów” „Medytacje wiejskiego listonosza” pamiętać, że: „ …od 1807 roku Pocztamt Centralny Księstwa Warszawskiego posiadał również placówkę terytorialną w Koninie”. Niekiedy dane z początkowej części zapisu wydawać się będą, że odbiegają od spraw związanych z Koninem, a jednak

„… W sierpniu 1825 w Kaliszu ukończono budowę mostu zwanego Kamiennym lub Aleksandryjskim. Most oparto na 104 palach dębowych wbitych w dno Prosny, części metalowe wykonała fabryka w Suchedniowie, a kamień ciosowy sprowadzono z Brzeźna koło Konina..”.

Przeglądając monografię grodu nad Prosną nie umkną uwadze dwie ciekawostki z 1906 roku,:

„Drugiego stycznia rozpoczęła działalność dydaktyczną Szkoła Handlowa w Koninie, natomiast 18 lipca rozpoczęto eksploatację linii telefonicznej pomiędzy Kaliszem a Koninem.”

Zatopieni w lekturze na moment popuśćmy wodze fantazji i przenieśmy się na początek dwudziestego wieku. Jeszcze ówcześni obywatele nie oswoili się z faktem, że po niebie mogą szybować „stalowe ptaki”, a tu z 31 sierpnia 1913 roku sensacyjna wiadomość:

„Z Paryża do Kalisza na aeroplanie typu Clement-Bayard przyleciał niejaki Ludwik Jensen. W drodze powrotnej spotkała go niemiła przygoda, bowiem lotnik rozbił samolot koło Konina. Dalszą podróż do Paryża musiał odbyć pociągiem”.

Informacja milczy, czy udał się na stacją kolejową do Strzałkowa, czy też wrócił do Kalisza? Pewnikiem jest, że nie odjechał pociągiem z Konina, bowiem wówczas jeszcze przez nasze miasto nie przebiegała linia kolejowa.

Przedstawione powyżej opracowania są pełne przypisów, do których w przypadku wątpliwości możemy zawsze zajrzeć. Również na uwagę zasługują pojawiające się w Polsce kalendaria z chronologicznie przypisanymi do odpowiednich dat biografiami znanych osób.

Pomijając fakt, że niektóre zapisy ocierają się o plotkę, także z nich zaczerpniemy wiele danych o osobach mających związek z Koninem. Dla przykładu przytoczę o różnym wydźwięku cztery informacje. „…Miller Artur (1915-2005), jeden z najważniejszych współczesnych pisarzy amerykańskich, dramaturg, scenarzysta… Znany także jako mąż Merlinn Monroe… Dziadek Artura Millera, pochodzenia żydowskiego miał manufakturę w Koninie…”

Śledząc daty związane z historią Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zaciekawi nas, że

„… Marian Leon Fulman (1866-1945) – biskup lubelski w latach 24.IX 1918- 18XII 1945 roku urodził się w Starym Mieście koło Konina. Jako wielki kanclerz KUL dokładał wielkich starań w rozwój tej uczelni… „ Biegli w historii Żnina zachowując kolejność wydarzeń poinformują nas, że:

„Oscar Jahns był właścicielem browaru w Żninie przez 20 lat. Nie znaczy to, że musiał być piwowarem. Jest to jednak prawdopodobne. Jakiś jego krewniak August Jahns w latach 1878-1896 prowadził browar w Koninie.”

Podekscytowanym niedawnymi wyborami w Stanach Zjednoczonych należy przypomnieć, że przed laty tylko niewielki krok dzielił, by

„…W roku 1964 jako senator z Arizony Barry Goldwater wnuk Michaela Goldwassera emigranta z Polski-Konina przegrał wybory o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych z Lyndonem Bainesem Johsonem.”

Nie wyrzucajmy starych kalendarzy, lecz twórzmy na ich bazie kalendaria rodzinne, być może kiedyś, ktoś…

Tadeusz Kowalczykiewicz