Nie będzie to opowieść o „Wicie, rozumicie Towarzysze” chociaż zawsze na 1 maja stała tam trybuna.

Nie będzie to również opowieść o małych i dużych Fiatach … ale to jest niezłe, miałeś albo dużego albo małego fiata … o nie Polonez też stoi. No to o czym to będzie opowieść ?

O pokoju 🙂 Jakim pokoju ? Wyścigu Pokoju 🙂

Jak byliśmy mali to graliśmy w kapsle. Jak jechali kolarze, to szliśmy na Al. 1 Maja na przeciwko Urzędu Wojewódzkiego (dla młodszej części Publiczności wyjaśniamy … tak, tak Konin był miastem wojewódzkim). Teraz już wiem, że Wyścigu Pokoju to tam nie było, to znaczy był z Kalisza do Poznania (podobno kolarze w Koninie stawali bo ich kurcze łapały).

Seniorzy nam powiedzieli, że to był Wyścig o Lampkę Górniczą: Aleje 1 Maja – Dworcowa – Przemysłowa-Aleje 1 Maja

Jechali Pan Stanisław Pawlak – najlepszy koniński kolarz, członek kadry Polski, Pan Zbigniew Augustynowicz, Pan Andrzej Perda, Pan Ireneusz Spyszkiewicz, oraz Pan Stefan Kulig z Niesłusza.

Emocji było co niemiara.

A my dzieciaki później w kapsle graliśmy 🙂

zdjęcie: PAP / Stanisław Dąbrowiecki