Doświadczenie życiowe uczy, że jeśli człowiek robi coś złego, to najczęściej w ukryciu. W dawnych czasach, gdy zamiast obywateli byli poddani, władza nie dzieliła się informacjami o swoich działaniach ze społeczeństwem. Władza mogła z poddanymi robić co chciała, a społeczeństwo nie miało praw. Jawność życia publicznego to wartość współczesnych konstytucyjnych państw demokratycznych. Kiedy władza ma obowiązek ujawniać jakieś informacje albo odpowiadać na pytania obywateli, w jakimś stopniu się ogranicza, poddaje kontroli i krytyce.
Według art. 61 ust. 1 naszej Konstytucji z 1997 roku „Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne”. Szczegółowy sposób realizacji tego prawa uregulowany został w ustawie z dnia 6 września 2001 roku o dostępie do informacji publicznej.
W skrócie:
- Kto ma prawo składać wnioski o dostęp do informacji publicznej? Każdy. Według art. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej „KAŻDEMU przysługuje prawo dostępu do informacji publicznej” (krąg podmiotów uprawnionych jest bardzo szeroki),
- Kto ma obowiązek odpowiadać na takie zapytania? Organy władzy publicznej i szereg innych podmiotów (na pewno: wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, spółki gminne i miejskie, biblioteki, muzea, ośrodki kultury, ośrodki pomocy społecznej itd. – art. 4 ustawy).
- O co można pytać władzę? O SPRAWY PUBLICZNE. Zgodnie z art. 1 ustawy „Każda informacja o sprawach publicznych stanowi informację publiczną w rozumieniu ustawy i podlega udostępnieniu na zasadach i w trybie określonych w niniejszej ustawie” (ograniczenia w tym zakresie są ściśle określone w ustawie).
- Co powinny zrobić organy do których skierowano wniosek? Odpowiedzieć niezwłocznie, jednakże NIE POŹNIEJ NIŻ W TERMINIE 14 DNI i to w SPOSÓB oraz w FORMIE wskazany przez wnioskodawcę, np. formie pisemnej czy e-mailowej (art. 13 ust. 1 i art. 14 ust. 1 analizowanej ustawy).
Jeżeli zobowiązane podmioty nie odpowiedzą w ustawowym terminie, obywatel może złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu na bezczynność w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej lub nawet zawiadomić prokuraturę, ponieważ nieudostępnienie informacji publicznej przez osobę, na której ciąży taki obowiązek, stanowi przestępstwo.
Każdy z nas może więc zadawać organom władzy pytania o sprawach publicznych, a władza ma obowiązek udzielać na nie odpowiedzi, w tym udostępniać nam kopie żądanych dokumentów. Dlaczego nie korzystamy z tych praw i nie zadajemy władzom pytań? Może dlatego, że o tym nie wiemy, może nie obchodzą nas sprawy publiczne, może boimy się podpaść władzy, bo nikt nie lubi, gdy mu się patrzy na ręce? Zachęcam do korzystania z tego konstytucyjnego prawa.
Praktyka korzystania z tych praw nie jest zadawalająca. Najczęściej wnioski pochodzą od osób, które nadużywają swoich praw i zadają niedorzeczne pytania, a pytań mądrych, świadczących o tym, że pytający wykazuje troskę o sprawy publiczne, jest niewiele.
Do tematu dostępu do informacji publicznej będziemy wielokrotnie wracać, a za tydzień o tym, jakie są obowiązki władz samorządowych w zakresie kultury.
Na zdjęciu Park im. Fryderyka Chopina w Koninie.
Remigiusz Szczepaniak
Autor jest konińskim adwokatem, prowadzi własną kancelarię adwokacką, specjalizuje się w prawie zamówień publicznych i prawie samorządu terytorialnego.