Anno Domini 1992 Mimo chmur groźnych, mimo braku pomyślnych wiatrów kondycję górniczą wzmacniających, na przekór wszystkiemu tego roku nowe pole węglowe „Kazimierz Północ” odważnie sięgnęliśmy. Wszystko po to by dłuższy żywot kopalnia miała i społeczeństwo z niej użytek znaczący.

Przeto i ja, skryba Karczmy Naszej Piwnej, radośniejszy jestem, przez co z większą kondycją przystąpiłem do zakonotowania siedemnastego spotkania piwożłopów kopalnianych. Piwa ci u nas było dostatek, jadła takoż, że i młodziutcy Lisowie, ci co skórą przepasani gwarkami się stali, równie syci do swych domów powrócili.

Nie wierzycie? To spytajcie ich sami, zowią ich: Andrzej Kornowicz, Marek Fabiszak, Grzegorz Palutka, Czesław Kuchta, Krzysztof Turowski, Maciej Górniak, Grzegorz Zimny Zabawa jest przednia, jeśli za stołem Prześwietne a Nieomylne w Sprawach Piwnych Prezydium zasiędzie.

Tegoż roku ten zaszczytny urząd godnie piastował. Dodam jeszcze, że tym z biesiadników, którym dziarskość głów i sprężystość nóg sprzyjały, do kobitek na Comber żelazną karocą hyżo popędzili. A co tam robili tego nie opiszę, bom zamilkąć przyrzekł.

Dan w Karczmie Piwnej 21 listopad 1992 r. Skryba Mirosław z Falkowskich

Foto: Piotr Ordan

Źródło: Karczma Piwna 1976-2016 – to już 40 lat

Jan Urbański