Ależ to było przeżycie, wchodziło się do niego jak do wypasionego samolotu. Po środku garb, serce ogórka, no i ta wajcha po prawej stronie kierowcy do otwierania drzwi harmonijkowych. Kierowca ogórka to był Gość !Pamiętam linie A, B i C, a może i D też była ?
Posłuchać jeszcze raz dźwięków pracującego ogórkowego silnika, bezcenne https://www.youtube.com/watch?v=VRjFRiot058
Z dedykacją dla Pana Bartosza Michalaka