W sprawie naczynia wody na stacji kolejowej w Koninie Wszędzie na stacjach kolejowych są naczynia z wodą do użytku publiczności. Jest to urządzenie, które tylko pochwalić trzeba.

Tym sposobem spragniony podróżnik może się pokrzepić świeżą wodą. I nasza stacja kolejowa w Koninie nie pozostała w tyle za drugiemi stacjami i umieściła na stacji beczkę z wodą. Jednak świadomie czy nieświadomie szanowna Policja dotychczas nie zwracał uwagi na jedną okoliczność: na beczce nie ma napisu, wskazującego cel przeznaczenia wody, beczce zawartej, pozostawiając to domysłom publiczności. Niepodobna żądać od publiczności, by była jednego, z publicznymi nadzorcami porządku, zdania o przeznaczeniu tej beczki czy wody.

Że różni ludzie różne mają zdania o tej ubikacji okazuje się w sposobie korzystania z niej. Czemu się dziwić, gdy pewien jegomość myje sobie ręce tą wodą ? Tymczasem przychodzi policjant i spisuje protokół, bo „złapał przestępcę na gorącym uczynku” .

Skąd miał ów gość wiedzieć, że to woda do picia, a nie do mycia rąk, skoro na beczce nie ma napisu, który by wskazywał wyraźnie cel tej wody.

Głos Koniński Nr 18 Sobota 5 maja 1928