Na 8 pozycji w Drużynowych Mistrzostwach Polski I Ligę Seniorów zakończył UKS Smecz Konin 
Liga rozgrywana była przez 9 dni w Łebie, a my jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników naszej drużyny.
Posiadając 13 numer startowy nam początku musieliśmy zmierzyć się z problemami kadrowymi. Najpierw nastąpiła zmiana terminu na późniejszy (ligi od kilkunastu lat rozgrywane były na początku września) i okazało się, że nasza podstawowa dwójka zawodników nie będzie mieć już wolnego w tym terminie. Chodzi oczywiście o zawodników, na których zawsze możemy liczyć pod względem jakości czysto szachowej, ale również pod względem motywacyjno – towarzyskim.
Nie trzeba ich przedstawiać, są nimi Piotr Śnihur i Wiktor Kwiatkowski.
Zastąpić taką dwójkę nie jest łatwo, ale wydaje się nam, że godnymi następcami byli Bartosz Nowicki i Antek Paprocki.
Nasz skład od wielu już lat opieramy na mieszance młodości i doświadczenia, zresztą jak można zauważyć, w prawie każdej drużynie jest jakiś młody obiecujący zawodnik.
Nas na szachownicach reprezentowali:
Jan Klimkowski, który zdobył 6 punktów w 9 partiach. Janek dwoił się i troił, aby w każdej partii wyciskacz maxa. Nieraz się to nie udało, ale wynik bardzo bardzo dobry
Bartosz Nowicki, który zdobył 3,5 pkt w 9 partiach. Bartek nie miał łatwego zadania,często mierzył się albo z silnymi rywalami o wyższych rankingach, albo z młodszymi zawodnikami, którzy są w „gazie” i ciągle gdzieś grają. Na plus Bartka na pewno należy się nasze zwycięstwo z Rybnikiem
Kamil Szadkowski, który zdobył 2 pkt w 3 partiach. Kamil dojechał na końcówkę ligi, ale w bardzo ważnym momencie. Wtedy przyszły zwycięstwa z MKS MOS Wieliczka i Polonią II Wrocław. Kamil na pewno moze żałować swoich dwóch remisów, ponieważ w wygranych pozycjach nie „docisnął” przeciwników i nie wykorzystał swoich szans
Antek Paprocki, który zdobył 4 punkty w 9 partiach. Antek dużą część ligi grał na 3 szachownicy, pewnie rozgrywał debiuty, ale później brakowało „kropki nad i” i wynik mógłby być jeszcze lepszy. Ale ważne, że Antek nie przegrywał partii i w każdym meczu dokładał punkty
Ignacy Leśkiewicz, który zdobył 5 punktów w 8 partiach. Ignacy początek miał bardzo dobry, 3,5 pkt w 5 partiach szedł jak taran, nikogo się nie bał tylko patrzył z kim mógłby wygrać. Mega ambitny zawodnik, gotowy do gry w każdym momencie. Pod koniec złapał małą zadyszkę, ale takich zawodników nam potrzeba
Kinga Nowicka, która zdobyła 3 pkt z 9 partii. Wszyscy zdajemy sobie sprawę jak ważna jest szachownica kobieca i jakiego pokroju dziewczyny tam grają. Kinga za przeciwniczki miała sporo utytułowanych zawodniczek z Arcymistrzynią Klaudią Kulon na czele (z którą zremisowała ), ale na placu boju stało 6 zawodniczek sporo przewyższających ją rankingowo 
. Na ogromny plus Kinga może zaliczyć zwycięstwo w ostatniej rundzie, gdzie pokonaliśmy MKSz Gryf Dębica, a tylko Kinga odniosła zwycięstwo w tym meczu
Rezerwowy
Krzysztof Szadkowski, który zdobył 1,5 pkt z 6 partii. Nie było łatwo Krzyśkowi, prawie wszystkie partie z młodszymi i rankingowo lepszymi zawodnikami. Wynik na pewno mógłby być lepszy, ale pamiętajmy, że gdyby nie Krzysztof, to tej ligi w ogóle by nie było. To on załatwiał całość, był kierowcą, logistykiem, działaczem i opiekunem w jednym
Oczywiście wyjazd był dzięki wsparciu Konin. Tu płynie energia bo to miasto nas wspiera w takich rozgrywkach.
Warto zaznaczyć, że byliśmy jedyną drużyną z Wielkopolski, a więc tym bardziej jest nam miło, że jesteśmy najlepszymi w Wielkopolsce.
