Wszyscy chociaż raz w życiu lepili, kulali czy tam budowali bałwana. Nie zastanawialiście się, skąd się ten bałwan wziął ? ZNaleźliśmy dla Was ciekawy artykuł, którego fragment cytujemy…

Tradycja ta nie jest wyłącznie polska i nie jest nowa. Sięga przynajmniej czasów średniowiecza. Badacze średniowiecznych kodeksów doszukali się wśród licznych rysunków na marginesach niewielkiego bałwanka, siedzącego na krzesełku. Skryba narysował go w okolicach 1380 roku.

Lepienie bałwanów jest tradycją typowo europejską i amerykańską. Już Michał Anioł, podczas wyjątkowo obfitych opadów śniegu, dostał od jednego z Medyceuszy zlecenie na wybudowanie wielkiego śnieżnego bałwana, który później przetrwał całą zimę. Śnieżna, okrągła postać symbolizowała zimowy czas, a kiedy się roztapiała podczas roztopów wiedziano, że nadchodzi już wiosna.

Czy budowano je wcześniej? Nie ma na to żadnych dowodów, jednak oznacza to też, że nie da się temu jednoznacznie zaprzeczyć. Śnieżne postaci pojawiają się też w wierzeniach Słowian. W późniejszych czasach bałwany miewały znaczenie polityczne – jak ponad 100 bałwanów ulepionych przez Belgów. Nie były to „grzeczne” bałwanki. Belgowie ulepili m.in. defekującego demona, czy upokorzonego króla. Wszystko z powodu wyjątkowo ciężkiej zimy.

Czasem poszczególnym elementom bałwanów przypisywano dodatkowe znaczenie symboliczne. Biel zawsze była wiązana z niewinnością i czystością, nie inaczej jest w tym przypadku. Marchew zamiast nosa niekiedy bywa powiązana z nadchodzącą wiosną. Czasem bałwany wyposażane były też w szalik (jako symbol opieki nad drugą istotą) i miotłę – symbol czystości. Dziś jednak, budując bałwana, zapewne nikt już nie przywiązuje do niego aż takiej wagi. Ma dostarczyć rozrywki i młodszym, i starszym.

źródło: buzz.gazeta.pl