Czy macie w domu babcinego Singera ?

Praca Koła Gospodyń Wiejskich w Morzysławiu

Tutejsze Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało 6-cio tygodniowy kurs szycia i kroju, który trwał od 15 stycznia do lutego 23 1935 roku. Kurs prowadziła wykwalifikowana instruktorka z Łodzi.

Kursistek było 16, grupujących sienie tylko z pośród członkiń koła, ale i innych organizacji. Obok wiedzy fachowej Zarząd Koła starał się także i o pokarm duchowy dla kursistek i w godzinach wieczornych prowadzone były zajęcia świetlicowe: czytanie, pogadanki, śpiew, omawianie spraw kulturalnych itp.

Wynik pracy kursu przedstawiła wystawa, urządzona 24 lutego w miejscowej świetlicy strzeleckiej. Zadziwiająca ilość wykonanych przedmiotów potwierdziła, iż każda chwila na kursie została wykorzystana. Po wystawie tegoż dnia odbyła się zabawa przeznaczona dla rodzin gospodyń i kursistek.

Zaproszono również miejscowego Księdza Kanonika Ludwikiewicza i Nauczycielstwo.

Zabawę przeplatano śpiewem, monologami i p[przyśpiewkami ludowymi. Nastrój tak w czasie kursu jak i zabawy był szczery, serdeczny i przyjacielski, toteż po zabawie, która przeciągnęła się do późnej nocy, żegnano się prawdziwie braterską życzliwością, unosząc ze sobą wspomnienia dobrze przeżytych chwil.A.Śliwińska

Głos Koniński nr 10 Sobota 9 marca 1935