Dawniej, to było tak, wystarczał trzepak, niewielka ślizgawka, piaskownica.Bawiliśmy się w piratów, poszukiwaczy skarbów, fikało się koziołki.Dzisiaj jest tak podobnie, nie brakuje pomysłów na dobrą zabawę.
W Koninie powstają jak grzyby po deszczu fantastyczne place zabaw, z fikuśnymi obiektami, jest gdzie pobawić się z dzieciakami.
Ja pamiętam ogródek, tak go nazywaliśmy. Cudne miejsce. Dzieciństwo…
Kto wie gdzie jesteśmy ?
fot. Jan Sochacki