Lubiłem ten plac zabaw. lecz najbardziej lubiłem kiedy ze Wschodu przyjeżdżali Rosjanie. Luuuuudzie, czego tam nie było. Lornetki, zegarki, wędki teleskopowe, gry komputerowe. Zając jajka rzucał a wilk w koszyk łapał

Tak gry były super, serio niby prosta gra a miała tyle poziomów, że nie można było zliczyć. Z tego co pamiętam, były róże rodzaje tej gry. Handlowało się, negocjowało ceny, każdy był zadowolony. Autobusów chyba z dziesięć. Ludzi całe tłumy. Jak Wam szły te zakupy ? Kupiliście coś ?

Zanim wybudowano bazar, pamiętam, że tak gdzie dzisiaj jest parking był warzywniak, świeże warzywa i owoce. Parking zapełniony po brzegi. Życzliwość, uprzejmość.. po prostu Konin. Zanim jednak był handelek, było fajne miejsce zabawę.

Park Jordanowski. Dawniej, to było tak, wystarczał trzepak, niewielka ślizgawka, piaskownica. Bawiliśmy się w piratów, poszukiwaczy skarbów, fikało się koziołki.

Dzisiaj jest tak podobnie, nie brakuje pomysłów na dobrą zabawę.W Koninie powstają jak grzyby po deszczu fantastyczne place zabaw, z fikuśnymi obiektami, jest gdzie pobawić się z dzieciakami.

Ja pamiętam ogródek, tak go nazywaliśmy. Znajdował się tam, gdzie dzisiaj jest Biedronka.

Cudne miejsce. Dzieciństwo…

Dariusz Wilczewski